Czeskie MSZ: UE powinna przyjmować migrantów, ale nie wszystkich
Rządowi Czech nie podoba się pomysł przyjmowania przez wszystkie kraje Unii Europejskiej ustalonej liczby migrantów. Czeski wiceszef dyplomacji do spraw europejskich Tomasz Prouza mówi Polskiemu Radiu, że nie wszyscy migranci powinni być przyjmowani do Europy.
To reakcja na ubiegłotygodniową propozycję Komisji Europejskiej, by kraje Wspólnoty przyjęły w sumie 40 tysięcy osób. Bruksela zaproponowała krajom członkowskim konkretne liczby osób, które miałyby znaleźć schronienie.
Wiceminister Tomasz Prouza podkreśla, że Europa powinna przyjmować osoby uciekające przed wojną, ale restrykcyjnie podchodzić do migrantów, którzy szukają w Unii zarobku.
– Osoby z Libii czy Syrii powinny dostać schronienie, bo w swoich krajach są zabijani i mają prawo przyjeżdżać do Europy szukać ochrony. Ale osoby z krajów subsaharyjskich czy z Azji to uchodźcy ekonomiczni. Europa i kraje członkowskie muszą mieć prawo rozstrzygania, czy chcą takich ludzi, czy nie – powiedział Prouza w rozmowie z Polskim Radiem.
Zastrzeżenie, co do planu Komisji Europejskiej wyraziły nie tylko mniejsze kraje członkowskie, ale także Niemcy i Francja. W odpowiedzi, przedstawiciele Komisji oświadczyli, że są gotowi do rozmów o szczegółach.
Polska uważa, że przyjmowanie migrantów powinno być dobrowolne, a nie obowiązkowe.
KE chce odciążyć południe Europy
Propozycja Komisji Europejskiej w sprawie rozmieszczenia uchodźców ma odciążyć kraje na południu UE, które przyjmują dziesiątki tysięcy uciekinierów z Afryki i Bliskiego Wschodu. KE chce, by pozostałe państwa Unii przejęły w ciągu dwóch lat 24 tys. imigrantów od Włochów oraz 16 tys. od Greków. System obejmie tych imigrantów, którzy faktycznie potrzebują ochrony międzynarodowej i mogą liczyć na status uchodźcy, czyli uciekinierów z Syrii i Erytrei.
Uchodźcy mieliby być rozmieszczani w poszczególnych krajach UE według klucza opartego przede wszystkim na wielkości PKB oraz liczbie ludności, a także poziomie bezrobocia oraz liczbie uchodźców już przyjętych w ciągu minionych pięciu lat. Według tych kryteriów Polska ma przyjąć 6,65 proc., czyli 2659 osób.
KE proponuje także, by oprócz przejęcia 40 tys. imigrantów od Włoch i Grecji kraje Unii zobowiązały się również do przesiedlenia w ciągu dwóch lat 20 tys. uchodźców przebywających obecnie w obozach poza UE, głównie Syryjczyków. W ramach tych przesiedleń do Polski miałyby trafić 962 osoby, ale udział w tym systemie będzie dobrowolny.
Aby ułatwić te działania KE zamierza przeznaczyć na nie dodatkowo 240 mln euro, czyli 6 tys. euro na jednego uchodźcę.
Úryvky rozhovoru v angličtině: